Pogoda była - jak słusznie zwrócił uwagę Marcin Ozorowiski podrzucając mnie z Niwy do Klikuszowej samochodem - mało fotograficzna. Ale że w mieście za wiele się dziś nie miało dziać, to postanowiłem przespacerować się czarnym szlakiem z okolic ekologicznie sprzątanego cmentarza w Klikuszowej na Bukowinkę Obidowską i stamtąd przez Kotlarkę na Robów. Widoków za wiele nie ma, ale wiem, że wielu cieszą i takie zdjęcia jak te poniżej.
|