Prawdziwy postrach piratów drogowych. Jeden policjant może zatrzymać tylko jeden samochód na radar i dopiero po wypełnieniu formalności może łapać następnego pirata. To urządzenie bez problemu "załatwi" i dziesięciu w minutę, a dodatkowo wbrew pozorom jest trudne do zauważenia: fotoradar nowej generacji. Oparty na komputerze z linuxem na pokładzie może zarejestrować w pamięci kilkadziesiąt tysięcy zdjęć. To drugie urządzenie to lampa błyskowa. Błyska z boku i praktycznie niezauważenie. Dlatego w połączeniu z nieoznakowanym wozem (dziś na potrzeby prezentacji dla foto.podhale.pl i Nowotarskiej Telewizji Kablowej policjanci wyjechali wozem oznakowanym) policji wezwanie za jakiś czas na komendę celem zapłacenia mandatu potrafi być prawdziwym szokiem. Zwłaszcza że mandat może być niemałą "fakturką" - nie tylko za prędkość, ale i za niewłączone światła, rozmowę przez telefon komórkowy, brak pasów... A stać może wszędzie! |